Siedzę w domu z Kubą, który zachorował na ospę, więc chyba dobry moment na odkurzenie bloga, o ile sama nie zachoruje, bo tej pory omijała mnie ta przyjemność.
Wczoraj otrzymałam wyróżnienie od ciapary
Aga dzięki.
Moje nominacje:
Ela - http://ubiety.blogspot.com/
Ola - http://uroczydetal.blogspot.com/
Violet - http://violetowewloczki.blogspot.com/
Edzia - http://kelmuska.blogspot.com/
Trilli - http://przyjemnezpozytecznym.blogspot.com/
aśkin i JustMe - http://druting.blogspot.com/
A to moje ostatnie zakupy włóczkowe, przy okazji których otrzymałam również firmową torbę:
Włóczki zakupione zostały pod konkretne projekty, i tak:
Fabel Drops szara i biała jest na dokończenie skarpet, jedna już prawie jest zrobiona:
Fabel Drops malinowa czerwona i to co zostanie z białej planowana jest również na skarpety, o właśnie takie:
Źródło: zdjęcie ze stron Garnstudio
Z Wool Superwash Alize mają postać skarpetki dla Kuby, bez konkretnego wzoru, najprostsze jakie mogą być skarpetki.
I na końcu Lanagold Alize na dokończenie czapki wg opisu Lete
Tak właściwie to czapka już jest zrobiona, tylko zdjęcia nie ma komu zrobić, a włóczki trochę zostało i zastanawiam się jak ją wykorzystać, tak żeby znowu nie dokupować. Może jeszcze rękawice, bo jest już żakardowy sweter, szalik i torba, na którą się moje Dziecię uparło. A tak przy okazji nie wiecie co to haft łodyżkowy i jak się go je, bo na tej torbie ma być wyhaftowany jeleń, czy też renifer i nie wiem jak się do tego zabrać.
Poza tym potrzeba mi potężnego kopa, bo rośnie kupka rzeczy zrobionych (zdjęcie mocno nieaktualne, bo doszło już kilka nowych dziergadeł), a których nie chce mi się zblokować, nie wspominając o tych, których nie pokazałam na blogu, a zdjęcia hulają sobie gdzieś tam w sieci
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
To chyba przez te pogody. Ty to chociaż coś kończysz bo ja ostatnio tylko pruję albo porzucam:-))) Serdeczności.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka w rodzinie i dziękuję pięknie za wyróżnienie :) Szkoda, że mieszkasz tak daleko, chciałabym nauczyć się robić skarpety... żakardem to w ogóle mistrzostwo świata :)
OdpowiedzUsuńWitam i gratuluję wyróżnienia, na ospę tylko raz się choruje, więc się nie obawiaj.Takie piękne i ciepłe skarpety na miarę ciągle są w sferze moich marzeń. Kupne, to albo mają za dużą stopę, albo ściskają łydki.
OdpowiedzUsuńMasz trochę do pokazania.Skarpeta wzbudza pełen podziw!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wyróżnienie :)
Zdrówka dla Ciebie i dla Twojej rodzinki!