wtorek, 10 kwietnia 2012

Róża - odsłona pierwsza

Na forum Babskie hobby po raz pierwszy zetknęłam się z goldenkami, bardzo mi się podobają te hafty, wyglądają jak obrazy i tak jak już wcześniej pisałam o zazdrości, to właśnie powodując się zazdrością, bo co, inne potrafią, a ja nie, postanowiłam spróbować swoich sił w tym temacie.

Cześć zakupów poczyniłam


To jeszcze nie wszystkie kolory, bo bym chyba zbankrutowała, będę stopniowo dokupywać, za to pozwoliłam sobie na zakup takiego pudełka, póki co zdaje egzamin, mulinki mam posortowane barwami.

I teraz wspomniana róża

No cóż, musicie mi uwierzyć na słowo, że to będzie róża.
Haftowanie idzie mi bardzo wolno, bo dużo jest pojedynczych krzyżyków i do tego jeszcze kolory mieszane.

niedziela, 8 kwietnia 2012

Serwety

Jak co roku o tej porze staram się zrobić serwetkę do koszyczka. W tym roku powstały dwie, tylko, że źle wybrałam i obie okazały się za duże i musiałam do koszyczka wziąć serwetkę z ubiegłego roku. Mimo wszystko serwety podobają mi się i są w użyciu.




Runde Modelle B by Erich Engeln
Schemat z Orella Spezial: Spitzenstricken von Erich Engeln
Kordonek Burano, zakupiony w e-dziewiarce
Druty Nr 2,5



Spirale: Modell D by Erich Engeln

Schemat z Orella Spezial: Spitzenstricken von Erich Engeln
Kordonek Burano, zakupiony w e-dziewiarce
Druty Nr 2,5

Dziękuje za pochlebne komentarze pod ostatnim postem.

sobota, 7 kwietnia 2012

Ścianki działowe - odsłona pierwsza

Dawno nic tu nie pisałam, powód, oczywiście budowa.

Tak jak przypuszczałam wcześniej nie ominęło mnie noszenie pustaków, na szczęście to są połówki, więc nie są za ciężkie. Popróbowałam też murowania, ale to jednak nie moje klimaty. Pół dzieciństwa spędziłam na placu budowy, bo jak rodzice przejęli po dziadkach gospodarstwo, to oprócz domu, trzeba było praktycznie wszystko budować, często przyglądałam się pracy murarzy i wydawało mi się to dosyć proste. Teraz jednak stwierdzam, że jednak nie jest to proste zajęcie.

Stawianie ścianek zaczęliśmy od poddasza.






Nie wygląda to najlepiej, nie mamy jeszcze takiej wprawy, żeby ściany były czyste, nie wszystkie ściany są idealnie proste i dosyć powolnie nam idzie (zdjęcia są nieaktualne, teraz robimy 7 bloczek). Plany są takie, że mamy się wyrobić do końca kwietnia.
Wstępnie już zapowiedziałam Szanownemu Małżonkowi, że jak przyjdzie tynkarz to się nie zbliżam, bo nie chce słyszeć jego przekleństw na temat naszej pracy. Pocieszam się tylko tym, że ściany nośne wymurowane przez ekipę murarską też są dalekie od ideału.

Życzenia


Najserdeczniejsze życzenia zdrowych,
radosnych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy,
smacznego jajka, mokrego dyngusa,
a także odpoczynku w rodzinnym gronie.