sobota, 23 czerwca 2012

Prawie robi różnice

W poprzednim poście chwaliłam się, że prawie skończyłam haftować samochód, ten stan trwa do dziś mimo, że minął od tej przeszło miesiąc. Rozpoczęłam za dużo robótek na raz i  efekt taki, że raz dziobnę jedną, raz drugą, a raz dwunastą.
Na drutach mam 5 prac, 2 rozpoczęte robótki szydełkowe, 2 hafty i nieskończone: pudełko na zabawki i kosz na śmieci z wikliny papierowej.
Na szczęście udało mi się skończyć dwunastą pracę i mam wreszcie co pokazać.





Serweta Glöckchen by Herbert Niebling
Kordonek - Maxi, 2 motki, druty Nr 2,5.


Postanowiłam sobie, że nie zacznę nowej robótki dopóki nie skończę chociaż połowę z tego co mam, zobaczymy, czy wytrzymam.

16 komentarzy:

  1. Cudowna!!!
    Ja robię tylko jedną rzecz na raz i puki nie skończę nie rozpoczynam następnej:)
    pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna serwetka - a ja mam kilka prac rozpoczętych i w zależności od nastroju to biorę to co mam chęć robić - zresztą książki też zazwyczaj czytam dwie naraz - to rozumie twoje rozterki !

    OdpowiedzUsuń
  3. Co tu dużo mówić, jest prześliczna!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie się prezentuje ta serweta :)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna, środek wygląda, jakby na szydełku robiony. Wszystkie chyba tak mamy, że jak nas coś natchnie, to zaczynamy kolejną pracę,żeby sprawdzić jak to będzie wyglądało.Pozdrawiam i zapraszam na mój blog:Koronki Iwonki

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana, nie katuj się tak! Ja sobie zakładam jedna stara ,jedna nowa- i wtedy satysfakcja ze skończonej i radocha z nowej. Twoje serwety jak zawsze perfekcyjne. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuje za komentarze.
    Robótki Marleny, chyba raczej nie wytrzymałabym tylko z jedną rozpoczętą robótką.
    Książka, druty i coś jeszcze też uwielbiam czytać książki, zdarza mi się czytać nawet w trakcie dziergania.
    Iwona zgadzam się w zupełności, szczególnie gdy znajduje się tyle inspiracji na innych blogach.
    edi-bk bardzo fajna jest Twoja metoda, chciałabym zbliżyć się może do trzech, czterech. No i wreszcie skończyć obrus co go komentowałaś na Ravelry, bo to już przeszło rok jak zaczęłam go robić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześliczna serweta!!! kolorem psowałaby do mojego salonu:)))
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna serweta!! :) też sobie lubię zacząć kilka rzeczy na raz, ale... :)) robię to tylko wtedy gdy mam coś dużego do zrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. J'ai aussi le livre de Herbert. Magnifique livre. Gravo.

    Kimgala

    OdpowiedzUsuń