środa, 13 sierpnia 2014

Alicja w Krainie Czarów




Opis: Alice in Woderland, autortwa Justyny Lorkowskiej, opis do kupienia tu 
Włóczka: 3 motki Alize Bamboo i niecały motek Alize Bella
Druty Nr 3

Jak tylko Justyna pokazał ten projekt wiedziałam, że muszę mieć opis, tak mi się spodobał.
Niestety dzierganie tej bluzki nie okazało się szczęśliwe, dała znać nieznajomość angielskiego, gdzieś tak na wysokości pach coś pokopałam, bo nie zgadzała mi się ilość oczek z opisem, ale to nie było wielkim problemem, na szerokość pasowała, więc dalej poleciałam prosto. potem okazało się, że braknie mi włóczki, której oczywiście już nie produkują, przeszukałam wszystkie znane mi sklepy internetowe i nic, udało mi się dobrać podobną Bellę, niby widać różnicę i w kolorze, i w grubości, Bella jest nieco grubsza i matowa, ale zawsze mogłam się tłumaczyć, że efekt jest zamierzony.
Mimo, że czytałam, że bambus się rozciąga, nie spodziewałam się, że aż tak bardzo, na zdjęciach tak bardzo tego nie widać, ale po pół dnia chodzenia, już tak.
Bluzka chyba pójdzie do sprucia, plusem tego może być to, że być może teraz starczy mi włóczki, poza tym chciałabym zrobić pewne modyfikacje, ale to pewnie dopiero na przyszłe lato.

Pozdrawiam serdecznie

4 komentarze:

  1. Śliczna bluzeczka :-) Piękny kolor wybrałaś do tego projektu.
    A jeśli chodzi o inny kolor i fakturę dołu - po prostu tak miało być :-) Jest super.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również uważam, ze jest świetnie. Wspaniała bluzeczka i bardzo Ci w niej do twarzy. Serdecznie Cię pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna bluzeczka, aż szkoda że będzie pruta. Tak to bywa z tym rozciąganiem w miarę noszenia. Wiskoza też ma takie skłonności. Piękny kolor na nią wybrałaś no i wzór Justyny. Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na zdjęciach prezentuje się bardzo ładnie, ale z własnego doświadczenia wiem, że nadmiernie rozciągniętą dzianinę lepiej spruć a tak się składa, że sama dziergałam Alice z Belli od Alize i właśnie ją przez rozciągnięcie sprułam. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - bawełnę zużyję na inny projekt a wełenka na Alice już czeka na przewinięcie i wrzucenie na druty :)

    OdpowiedzUsuń