wtorek, 1 maja 2012

Ścianki działowe po raz drugi

Trochę przyspieszyliśmy prace nad ściankami działowymi, do parteru zatrudniliśmy zaprzyjaźnionego murarza. We trzech zrobili je w 4 dni.




A my w dalszym ciągu męczymy się z piętrem, to znaczy mąż się męczy, bo ja wymiękłam przy tej wysokości i teraz ograniczam się do podawania pustaków, zaprawy, poziomicy i wielu innych bardziej lub mniej potrzebnych rzeczy.




W przerwach w podawaniu znalazłam sobie zajęcie, na czym przyłapał mnie małżonek i nie omieszkał uwiecznić tego.


Udało mi się podgonić z serwetą, a przede wszystkim pięterko sprawdzone, i jak najbardziej nadaje się na miejsce do dziergania.

4 komentarze:

  1. Aniu swoje miejsce do dziergania w nowym domku już masz :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj mieć takie miejsce SWOJE:):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Domek się robi i sweterek też :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Każde miejsce jest dobre by coś po dziergać!! Pięknie:)

    OdpowiedzUsuń